1.KIEDY PATRZĘ W NIEBO
„Lot kosmiczny”
(sł. U.Piotrowska, muz. M. Melnicka-Sypko)
Kosmos jest zagadką,
więc nie lada gratką
będzie lecieć tam.
Wsiadam do rakiety
szybszej od komety –
już przygodę mam.
Ref.: Lot kosmiczny, lot kosmiczny,
marzy o nim każdy z nas.
Ponad dźwiękiem, ponad światłem
tajemniczych szukam tras.
Lot kosmiczny, lot kosmiczny,
czy w kosmosie mieszka ktoś.
I na pewno się ucieszy,
że przybywa z ziemi gość.
Pędzi hen, rakieta,
bo w kosmosie czeka
mnóstwo ważnych spraw.
Planet się postaram
odkryć co nie miara
i tysiące gwiazd.
„Dzień dobry, dobranoc”
(Wiera Badalska)
Raz spotkało się na niebie
Słoneczko z Księżycem.
Zawołało: – Dobrej nocy,
Księżycu, ci życzę!
Księżyc senny i zmęczony
ziewnął: – A-a-a-a!
A ja życzę ci, Słoneczko,
pogodnego dnia.
2.OZNAKI WIOSNY
„Marcowe żaby”
(sł. A. Galica, muz. T. Pabisiak)
Już wiosna na polach sadzi krokusy,
zając siedzi pod sosną, marzną mu uszy.
Ref. A żaby rechu- rech, żaby się cieszą,
że ten marzec rechu- rech wszystko pomieszał.
Raz słońce, a raz deszcz, idzie wiosna, a tu śnieg.
Bo w marcu jak w garncu rechu- rech żabi śmiech.
A deszczem umyte drzewa są czyste,
na gałązkach już rosną kotki puszyste.
Ref. A żaby…
Na łące bociany głośno klekocą,
rankiem słońce przygrzewa, mróz mrozi nocą.
Ref. A żaby…
3.WIOSNĄ WSZYSTKO BUDZI SIĘ DO ŻYCIA
„Maszeruje wiosna”
(K. Bożek-Gowik)
Tam daleko gdzie wysoka sosna
maszeruje drogą mała wiosna.
Ma spódniczkę mini, sznurowane butki
i jeden warkoczyk krótki.
Ref. Maszeruje wiosna a ptaki wokoło
lecą i świergocą głośno i wesoło.
Maszeruje wiosna w ręku trzyma kwiat,
gdy go w górę wznosi zielenieje świat!
Nosi wiosna dżinsową kurteczkę,
na ramieniu małą torebeczkę.
Chętnie żuje gumę i robi balony
a z nich każdy jest zielony.
Ref. Maszeruje wiosna…
„Pierwiosnek”
(W. Broniewski)
Jeszcze w polu tyle śniegu,
jeszcze strumyk lodem ścięty,
a pierwiosnek już na brzegu
wyrósł śliczny, uśmiechnięty.
Witaj, witaj, kwiatku biały,
główkę jasną zwróć do słonka,
już bociany przyleciały,
w niebie słychać śpiew skowronka.
Stare wierzby nachyliły
miękkie bazie ponad kwiatkiem:
„Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły,
czyś nie widział jej przypadkiem?”
Lecz on widać milczeć wolał.
O czym myślał – któż to zgadnie?
Spojrzał w niebo, spojrzał w pola,
szepnął cicho: „Jak tu ładnie”.